Przejdź do głównej zawartości

Prześwity - Wiersze.11. Przywitaj się


 

Przywitaj się

nie ma z kim

nie chcę

no przywitaj się jak mówię

niewyraźnie mnie to interesuje – to stworzenie 

namiętnie jak trzeba

tak nie wypada

gdy wszystko z głowy – podobne

gdy z rąk gęste i przeszywające

nie chcę i już – zostaw

to był człowiek szedł w ciemność

niech sobie idzie dalej – nikomu nic nie powie

już go nie ma – miałeś szansę

czy wszystko musi być tak ostateczne

jak twoja twarz – Witaj

Nie Znam Cię

przeszliśmy przecież ten wycinek ulicy

której nie rozpoznaję – której nie chcę – Zostaw

Ale jednak idziesz dalej

Samemu czy z Tobą

czasami trzeba – czasami wypada

czas się kończy

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Z półki leśnej Bibliotekarki - 32. - Trylogia Sławka Gortycha i inne...

Trylogia Sławka Gortycha, „Wegetarianka” Han Kang, „Jadąc do Babadag” Andrzeja Stasiuka i… „Człowiek, który bał się żyć” Miquela Angela Montero.

Z półki leśnej Bibliotekarki - 31. - „Nasz bieg z przeszkodami” i inne lektury na jesienną porę...

  „Nasz bieg z przeszkodami” i „Ukoić siebie, czyli jak oswoić lęk i traumę” Ewy Woydyłło, „W stronę Pysznej” Stanisława Zielińskiego i „Sycylia” Grzegorza Musiała, „Agnieszki. Pejzaże z Agnieszką Osiecką” Zofii Turowskiej i „Zapomniane niedziele” Valerie Perrin oraz wywiady przeprowadzone przez Michała Nogasia pt. „Z niejednej półki”. Gdy podnoszę wzrok znak komputera i spoglądam za okno, widzę leszczyny o przebarwiających się liściach, za nimi dorodnego, złocistego klona, a za klonem stare, poczciwe sosny, wierne towarzyszki ostatnich trzydziestu paru lat mojego życia.

Z półki leśnej Bibliotekarki - 30. Valeri Perrin i „Życie Violett”

Valeri Perrin i „Życie Violett”, czyli jak przetrwać pobyt w szpitalu Pomyślałam sobie, że napiszę o Sycylii. O tonącej w chmurach Etnie, teatrze grecko-rzymskim (bo najpierw był grecki, a potem Rzymianie go przebudowali) w Taorminie, o legendach związanych z Wybrzeżem Cyklopów i maleńkiej sadzawce Aretuzy w Syrakuzach…