Przejdź do głównej zawartości

Prześwity - Iwo Leszczyński



Cykl tekstów zatrzymanych przez słowa, dogasających w chwili czytania, odnajdujących się w miarę milczenia. Drobne prześwity, uchybienia w czasie, należące do oczu, a pozostawione widzeniu. Obrazy-maski rozpoznające się w twarzy czytania... - Iwo Leszczyński

2023 

3. Poetka 

 "Na jej twarzy rozchodził się wyraz ciągłego zaskoczenia, nieistniejącego otwarcia, niczym oczy jarzące się w zachwycie, niemogące objąć zachodzącej na niej rzeczywistości. (...)"

 

"Tam gdzie karmią się nieprzejednane zwierzęta, tam gdzie nie ma widoków zbyt zajętych, aby na nie patrzeć, z dzikością i ostrością kubistycznych zakrzywień, (...)"

 

"Nie mógł się zatrzymać, nie był w stanie, ponieważ po drugiej stronie czekało go wyłącznie wytchnienie, przywleczone nagłym zakończeniem. (...)"


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Prześwity - 3. "Poetka"

Poetka Na jej twarzy rozchodził się wyraz ciągłego zaskoczenia, nieistniejącego otwarcia, niczym oczy jarzące się w zachwycie, niemogące objąć zachodzącej na niej rzeczywistości. Mimo wszystko miała mocno ściągnięte usta, które lekko falowały u nasady wgryzając się w wyraz gorzkiego posmaku. Mimo wszystko szła dalej, zlepiona zupełnie ze swoimi myślami, z których nie mogła się wykraść, wydobyć na kruchość ciszy. Wszystko w zakłopotaniu ścigało siebie, z jednej strony w drugą, wciąż idąc naprzeciw siebie. Myślała ulicą, która rozchodziła się wiernie w formacjach konturów, linii, krzywizn oraz pod postacią znanych jej już figur. Spieszyła się, jej ciężki chód, odbijający się od powierzchni kozaków, głośno rozbijał się, tworząc rozbudzone minigrzmoty, które odbijały się echem w matowym, zimnym powietrzu.

Dyskusyjny Klub Książki w Bibliotece UKW - 3. „Wrony” Petry Dvorakowej

„(…) Wrona nie czuje strachu. Wrona nie czuje radości (…) Za szybą dziewczynie na białej poduszce płoną policzki (…) ”.

Z półki leśnej Bibliotekarki - 25. „Ja, Tamara” i „Tamara, siostra wulkanu” oraz „Jak we śnie…”

  Grzegorz Musiał: „Ja, Tamara” i „Tamara, siostra wulkanu” oraz Grzegorz Kalinowski: „Jak we śnie…” Ależ cudnie zrobiło się na świecie!