Przejdź do głównej zawartości

Prześwity - Wiersze. 17. Zaślepiony...

 


Zaślepiony...

Zaślepiony – szukałem przewodnictwa

gdy sam szedłem zamyślony

przez tętno własnego poruszenia

zawsze w zmienności

która drgała pod ciężarem kroków

jeszcze nieprzebytych lecz zlęknionych

gdy rozszerzone połacie lasu

zwiększyły się z jeszcze większym poruszeniem

 

Nie zawsze się udawało

nie zawsze się trafiało

słońce grzało podobnie

na twarzy której nie widziałem

nie chciałem zawrócić

usta się zmagały

z kolejnym słowem

nietrafionym w ciebie

lecz przebytym dalej

ty słuchałaś

a ja brnąłem

za daleko by widzieć

jednak za blisko

by służyć


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Z półki leśnej Bibliotekarki - 32. - Trylogia Sławka Gortycha i inne...

Trylogia Sławka Gortycha, „Wegetarianka” Han Kang, „Jadąc do Babadag” Andrzeja Stasiuka i… „Człowiek, który bał się żyć” Miquela Angela Montero.

Z półki leśnej Bibliotekarki - 30. Valeri Perrin i „Życie Violett”

Valeri Perrin i „Życie Violett”, czyli jak przetrwać pobyt w szpitalu Pomyślałam sobie, że napiszę o Sycylii. O tonącej w chmurach Etnie, teatrze grecko-rzymskim (bo najpierw był grecki, a potem Rzymianie go przebudowali) w Taorminie, o legendach związanych z Wybrzeżem Cyklopów i maleńkiej sadzawce Aretuzy w Syrakuzach…

Z półki leśnej Bibliotekarki - 31. - „Nasz bieg z przeszkodami” i inne lektury na jesienną porę...

  „Nasz bieg z przeszkodami” i „Ukoić siebie, czyli jak oswoić lęk i traumę” Ewy Woydyłło, „W stronę Pysznej” Stanisława Zielińskiego i „Sycylia” Grzegorza Musiała, „Agnieszki. Pejzaże z Agnieszką Osiecką” Zofii Turowskiej i „Zapomniane niedziele” Valerie Perrin oraz wywiady przeprowadzone przez Michała Nogasia pt. „Z niejednej półki”. Gdy podnoszę wzrok znak komputera i spoglądam za okno, widzę leszczyny o przebarwiających się liściach, za nimi dorodnego, złocistego klona, a za klonem stare, poczciwe sosny, wierne towarzyszki ostatnich trzydziestu paru lat mojego życia.