Przejdź do głównej zawartości

Prześwity - Wiersze. 18. Czekanie

 


Czekanie

Czekam aż przyjdziesz

czekam jakby z boku

jak szykują się złodzieje

jak z pragnieniem czekają na noc

ci co mają w nią wejść

ci którym skradziono wszelkie oczekiwanie

ale ja czekam godziny

która dłuży się dniami

gdy przyglądam się sufitowi – końcowi nieba

gdy z pewnym otępieniem dogorywam

w tej sytości chwil

które spływają ciurkiem

raz

dwa

trzy

i wciąż nic

jak rozległość strony

która przeraża pisarza –

aby w pełni ją wypełnić

lecz ja czekam uspokojony

jak poeta wobec słów

które zawsze osiadają

tam gdzie się nie patrzy

zawsze z zaskoczenia

z którego pochodzą

 

do momentu

gdy przychodzisz

i całe to oczekiwanie nagle znika

Jestem


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Z półki leśnej Bibliotekarki - 32. - Trylogia Sławka Gortycha i inne...

Trylogia Sławka Gortycha, „Wegetarianka” Han Kang, „Jadąc do Babadag” Andrzeja Stasiuka i… „Człowiek, który bał się żyć” Miquela Angela Montero.

Z półki leśnej Bibliotekarki - 30. Valeri Perrin i „Życie Violett”

Valeri Perrin i „Życie Violett”, czyli jak przetrwać pobyt w szpitalu Pomyślałam sobie, że napiszę o Sycylii. O tonącej w chmurach Etnie, teatrze grecko-rzymskim (bo najpierw był grecki, a potem Rzymianie go przebudowali) w Taorminie, o legendach związanych z Wybrzeżem Cyklopów i maleńkiej sadzawce Aretuzy w Syrakuzach…

Z półki leśnej Bibliotekarki - 31. - „Nasz bieg z przeszkodami” i inne lektury na jesienną porę...

  „Nasz bieg z przeszkodami” i „Ukoić siebie, czyli jak oswoić lęk i traumę” Ewy Woydyłło, „W stronę Pysznej” Stanisława Zielińskiego i „Sycylia” Grzegorza Musiała, „Agnieszki. Pejzaże z Agnieszką Osiecką” Zofii Turowskiej i „Zapomniane niedziele” Valerie Perrin oraz wywiady przeprowadzone przez Michała Nogasia pt. „Z niejednej półki”. Gdy podnoszę wzrok znak komputera i spoglądam za okno, widzę leszczyny o przebarwiających się liściach, za nimi dorodnego, złocistego klona, a za klonem stare, poczciwe sosny, wierne towarzyszki ostatnich trzydziestu paru lat mojego życia.